Na tropie zdrady

Z roku na rok rośnie w Polsce liczba rozwodów. Powodów rozpadu małżeństwa jest wiele, poczynając od różnic charakterów, poprzez chorobę jednego z małżonków, kłopoty finansowe, na zdradzie kończąc. To właśnie przez zdrady rozwodzimy się najczęściej. W zdecydowanej większości przypadków wiedząc o zdradzie współmałżonka nie decydujemy się na pozew rozwodowy z orzekaniem o winie, wybierając rozwód za porozumieniem stron. Dlaczego? Poza przyznaniem się do winy partnera lub ewentualnym przypadkowym odkryciu zdrady nie mamy żadnych wiarygodnych dowodów. Rzadko kiedy zdradzający przyznają się do winy przed sądem. Zwłaszcza jeżeli pojawia się kwestia podziału majątku.

Statystycznie rzecz biorąc, jedno z partnerów dość często przeczuwa, że partner może prowadzić drugie życie. Symptomów zdrady jest wiele i wbrew pozorom są one łatwe do wychwycenia przez wnikliwego obserwatora. Jeżeli więc zauważyliśmy, że partner prowadzi długie i tajemnicze rozmowy telefoniczne, znika wieczorami i traci zainteresowanie pożyciem – być może jest w jego życiu inna kobieta lub mężczyzna. Możemy zapytać wprost, jednak jest niemal pewne, że nawet jeżeli będzie miał coś na sumieniu i tak się nie przyzna. Nie chcąc tkwiąc w niepewności i stale utwierdzając się w swoim przeczuciu udajemy się do detektywa.

Biura detektywistyczne specjalizują się w tropieniu zdrajców. Jednak poza śledzeniem partnera poza domem, warto także pokusić się o podgląd tego, co dzieje się w domu podczas naszej nieobecności. Sprawa jest zdecydowanie ułatwiona, kiedy mamy w domu monitoring, bo wystarczy jedynie przejrzeć zapisany obraz, lub ustawić kamery w taki sposób, aby oprócz terenu wokół domu monitorowały też jego wnętrze. Jednak nie każdy może sobie pozwolić na montaż monitoringu. W takich sytuacjach z powodzeniem można umieścić w domu niewielkie bezprzewodowe kamery, które idealnie zmieszczą się między książkami czy na lodówce. Kamery te posiadają na tyle dobrą rozdzielczość, że obraz jest doskonałej jakości. Co ciekawe, podczas rozpraw rozwodowych nagrania z domowej kamerki mogą stanowić ważny dowód w sprawie. Podobnie rzecz ma się w przypadku materiałów zgromadzonych przez detektywa. Sytuacje, kiedy jeden z partnerów zdradza pod dachem własnego domu, niestety nie są znane jedynie z filmów.